Instytut Rozwoju Społecznego "Cogito" Sp. z o.o.
ul. Rynek 11
34-400 Nowy Targ
e-mail: cogito@irs-cogito.pl
Kontakt z nami
Turniej w Rytrze, długi i świetnie zorganizowany, był w bardzo mocnej obsadzie, więc trudno było o wysokie miejsce. Zaprezentował się tam młody narybek takich tuzów pierwszoligowych jak Sandecja Nowy Sącz czy Kolejarz Stróże.
Turniej w Rytrze, długi i świetnie zorganizowany, był w bardzo mocnej obsadzie, więc trudno było o wysokie miejsce. Zaprezentował się tam młody narybek takich tuzów pierwszoligowych jak Sandecja Nowy Sącz czy Kolejarz Stróże.
Więc jakie pozytywy można wyciągnąć z tego grania? Ogranie. Trzeba próbować swoich sił z mocnymi rywalami, poddawać się częściej sytuacjom stresowym, związanym z rywalizacją, żeby oswajać sportową tremę, przez którą często młodzi piłkarze nie pokazują pełni swoich umiejętności.
Nasi chłopcy byli mniej więcej równomiernie rozłożeni na dwie drużyny - NKP Podhale I i NKP Podhale II. Każda z naszych drużyn wygrała po jednym meczu i widać było, że chłopcy rozkręcają się dopiero w miarę upływu turnieju.
NKP I poległa z późniejszym zdobywcą pucharu, gospodarzem – Popradem Rytro I oraz z drużyną Kolejarza Stróże, która wygrała w małym finale i zdobyła III miejsce.
Ich kluczowym meczem było pierwsze spotkanie z gośćmi ze Słowacji, drużyną Podolinca, największą niespodzianką turnieju, która grając bez kompleksów, dotarła do finału, a na swój pierwszy mecz, właśnie z NKP Podhale I, sprężyła się szczególnie, żeby dobrze wypaść.
Sygnał do ataku dał Rysiu, po akcji którego padła pierwsza bramka dla NKP I. Rafał obudził się w ostatnim meczu i zdobył 2 bramki dla NKP II. Dobrze szarpał i też wpisał się na listę strzelców Nikodem, Bartuś miał swoje sytuacje, Dawid bardzo często podłączał się z obrony do ataku, siejąc popłoch u rywali, zwłaszcza w ostatnich meczach, ale tym razem jeszcze bramki się zdobyć nie udało.
W ostatnim meczu pokazał, co potrafi też Harry. Kuba i Borys grali solidnie z obrony, ten pierwszy zwłaszcza w destrukcji, ten drugi w konstrukcji, Piotrek robił co mógł i był blisko pięknej asysty.
To była dobra lekcja piłki i kolejny etap zdobywania doświadczenia. Chłopcy wracali zadowoleni, choć pełni uwag, co do swojej gry. Byle do przodu. Przyjdzie czas na większe puchary.